Do Osiołkowa. 18.08.2022
Wsiadłem na rower i pojechałem do Waxmunda. Fajna, pagórkowata trasa. Było co robić.Z Waxem nie widzieliśmy się kilka miesięcy. Chętnie odwiedzam ich w Baszowicach, podziwiam zapał i wytrwałość, oraz postęp prac przy tworzeniu Osiołkowa. Kto nie wie o co chodzi, niech sprawdzi na FB. Załapałem się na obiad, kawę, przegadaliśmy chyba z półtorej godziny. Z tego zagadania to w końcu zapomniałem nawet jakiegoś zdjęcia zrobić. Mea culpa. Natomiast cyknąłem dwa zdjęcia w drodze powrotnej. Otóż bowiem, chcemy czy nie chcemy – idzie jesień.
Zebrały się boćki z powodu prac polowych. Czekały, aż traktor przejedzie i wbiegały na świeżo bronowaną ziemię szukając tam smakołyków. Pewnie znajdowały ich dużo, bo zasadnicze stado ze zdjęć liczyło około pięćdziesięciu osobników, plus z dziesięciu indywidualistów rozrzuconych gdzieś po obrzeżach pola. Tak liczne zgromadzenia kojarzy mi się jednak z ich nadchodzącym odlotem. To jeszcze w tym miesiącu. A po gniazdach coraz mniej ich widać.
Link do trasy: https://ridewithgps.com/routes/41959795