Do Osiołkowa. 18.08.2022
Wsiadłem na rower i pojechałem do Waxmunda. Fajna, pagórkowata trasa. Było co robić.Z Waxem nie widzieliśmy się kilka miesięcy. Chętnie odwiedzam ich w Baszowicach, podziwiam zapał i wytrwałość, oraz postęp prac przy tworzeniu Osiołkowa. Kto nie wie o co chodzi, niech sprawdzi na FB. Załapałem się na obiad, kawę, przegadaliśmy chyba z półtorej godziny. Z tego zagadania to w końcu zapomniałem nawet jakiegoś zdjęcia zrobić. Mea culpa. Natomiast cyknąłem dwa zdjęcia w drodze powrotnej. Otóż bowiem, chcemy czy nie chcemy – idzie jesień.